Thursday, 24 December 2009

Only in Australia - part 2


Ewan Blackwood stracił wszystko oprócz ubrania w czasie pożaru buszu w Port Lincoln w stanie South Australia. Pożar strawił jego dom w wigilię Bożego Narodzenia. Ewan kupił swój dom dwa tygodnie wcześniej. Nawiasem mówiąc, to jego nazwisko można by przetłumaczyć jako 'czarne drzewo' - 'spalone drzewo'?

Pożary w Australii w lecie, czyli w okresie grudzień-luty, to częste zjawisko w południowych stanach Australii.

Ewan, popijając piwo, skomentował ze śmiechem (!!!) spalenie swojego domu: 'Szkoda, że się zawalił. Zostało mi to, co mam na sobie. Ale spaliły się tylko rzeczy materialne. Nikt nie zginął, więc wszystko w porządku, będzie dobrze.'

Historia Ewana - patrz tutaj.

Znacie lepsze przykłady optymizmu?

No comments:

Post a Comment