Saturday, 24 October 2009

Buty, których nie można nosić


'Buty, których nie można nosic' to pojęcie nieznane w Australii. Nosi się wszystko: klapki do biura i na plażę, kozaki w lecie do biura i na plażę, ale przede wszystkim - buty, które się jeszcze trzymają kupy. Moja żona zdziwiła się bardzo, kiedy w szkole australijskiej (żona jest między innymi nauczycielką w Australii) podeszła do niej dziewczynka i poprosiła o taśmę klejącą. No to dostała, po czym okleiła sobie rozlatującego się buta, który w Polsce dawno trafiłby na śmietnik, i pobiegła wesoło dalej bawić się na przerwie.

Na potwierdzenie mojej tezy - fotografia resztek buta, na które natknąłem się na stacji kolejowej Brisbane Central. To jest but, którego już nie można nosic, no chyba żeby się go przykleiło klejem superglue do skóry bezpośrednio na pięcie. Co, jak sądzę, niektórym Australijczykom też mogłoby przyjść do głowy.

To be continued...


No comments:

Post a Comment