Hasło przypomina brzmieniem przysłowie staropolskie (przynajmniej tak mi się kojarzy) i wydaje mi się, że to rewelacyjna, łatwa, miła i przyjemna recepta na obecny kryzys gospodarczy w zbankrutowanej Unii Jewropejskiej oraz na nieodległy ogólny kryzys wszystkiego w PL-u (choć niektórzy mówią, że to nie kryzys, to rezultat).
Po krótkim googlaniu okazało się, iż powiedzonko jest dosyć popularne, a ja go wcześniej nigdy nie słyszałem. No cóż, człowiek uczy się całe życie.
Co wrażliwsze panie z góry przepraszam za mą francuszczyznę. A więc, Ladies and Gentlemen, motto miesiąca, a może i rozpoczętej dekady:
Pić, pierdolić, nie żałować, bieda musi pofolgować!
Happy new year!!!