Sunday 9 September 2012

Judith

Judith beats The Beatles, 100%!

Scierka

Ale mi pisanie postow idzie! Napisalem dzis tyle postow, co od poczatku roku! Choc jak moze zauwazyliscie - bez polskich znakow diakrytycznych. Poki co, let it be. Maybe forever.

Musze to napisac. Nie wiem jak to wytlumaczyc.

Jeszcze dlugo dlugo zanim pomyslalem o Australii jako o miejscu do zamieszkania, za czasow glebokiej komuny w malym prowincjonalnym miasteczku na poludniu PRL-u, kiedy bylem 10-letnim brzdacem, w moim zyciu pojawila sie Australia. Za sprawa ... lnianej scierki wiszacej nad piecem w kuchni mojej mamy. Nie wiem skad sie wziela ta scierka. Dosc powiedziec, ze byla kultowa, jak wszystko za komuny co sie kojarzylo z wolnym swiatem.  Byl na niej text piosnki 'Waltzing Matilda'. I ilustracja australijskiego yobbo z tobolkiem.

Wtedy nie mialem pojecia, ze ta scierka w ogole jest zwiazana z Australia, nie znalem angielskiego, a jakbym nawet znal, to trzeba znac kontekst - 'dancing Matilda' to przeciez tylko 'tanczaca Matylda'. Z Australia - wtedy - zero skojarzen.

Potem doroslem i zaczalem myslec, jakby tu znalezc sie w nieco lepszym srodowisku. Wybor padl na Oz. Veni, vidi, vici. I znalazlem moje miejsce na Ziemi. A potem przypomnialem sobie scierke sprzed 25 lat.

Once again: nie wiem jak to wytlumaczyc. Scierka determinuje czyjes zycie?




Ile kto pracuje


Natknalem sie ostatnio na taka wiadomosc w news.com.au:

The report on the ACTU’s Working Australia Census 2011 reveals working time has been creeping up annually, with many Australians now putting in more than eight hours each day. An average Australian worker clocks up 1686 hours a year.

Na poczatek wyjasnienie: Australian Council of Trade Unions (ACTU) - to taka czapa nas zwiazkami zawodowymi w Australii, czyli zrodlo raczej tendencyjnych informacji, ale w tym wypadku zdecydowalem sie ich uzyc, bo jesli sa przeklamane, to na pewno zawyzaja, co uczyni mojego posta bardziej przekonywujacym - zaraz sie dowiecie, o co chodzi.

Tlumacze cytat: raport ACTU donosi, ze czas pracy stale sie wydluza i wielu Australijczykow pracuje wiecej niz 8 h dziennie. Przecietny Australijczyk pracuje 1686 godzin rocznie.

Z polskiego netu: Statystyczny polski pracownik spędza na wypełnianiu obowiązków zawodowych stosunkowo dużo, bo 1939 godzin rocznie. To daje trzecie miejsce w Europie - wynika z raportu OECD.

No i porownanie PKB (2011):

PL: PLN 1,522.7 mld
Oz: AUD 1,437.3 mld (PLN 4,816.8 mld)

A jeszcze ilosc ludzi:

PL: sami wiecie ile
Oz: 22.7 mln

Calkowita liczba obywateli moze byc mylna w tym przypadku, bo przecie w PL-u jest chyba najwiecej rencistow na swiecie - procentowo, ale zaznaczam, ze mowie to nie sprawdzajac zrodel, wiec prosze mnie nie ciagac po polskim wymiarze niesprawiedliwosci.

Krotko: okolo dwa razy wiecej ludzi w PL zapieprza 15% godzin rocznie wiecej za ponad trzy razy mniejsza kase. No further comments.